Maria Pakulnis

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MuZyKoN Strona Główna -> Aktorki

fanusia
Administrator
Administrator



Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasteczka =]

PostWysłany: Sob 17:39, 05 Maj 2007    Temat postu: Maria Pakulnis
 
Jesli masz cos o niej to daj SmileSmile
Zdjecia tez moga byc SmileSmile
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
biedroneczka77
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta :-)

PostWysłany: Czw 20:57, 05 Lip 2007    Temat postu:
 
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

biedroneczka77
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta :-)

PostWysłany: Pią 19:31, 06 Lip 2007    Temat postu:
 
Maria Pakulnis (ur. 2 lipca 1956 w Giżycku) - polska aktorka.

W 1976 r. ukończyła Liceum Pielęgniarskie następnie warszawską PWST. Debiut w 1982 roku w czasie studiów w filmie Tadeusza Konwickiego "Dolina Issy". Była aktorką w Teatrze Dramatycznym w Słupsku następnie w warszawskich teatrach: Współczesnym (1981-87), Dramatycznym (od 1987) a obecnie Ateneum


Filmografia
Biały mazur (1978)
Dom (1980-2000; serial telewizyjny) odc. 3 Warkocze naszych dziewcząt będą białe (1980)
Dolina Issy (1982)
Bez końca (1984)
Jezioro Bodeńskie (1985)
Kurs na lewo (1986)
Nieproszony gość (1986)
Tulipan (1986)
Weryfikacja (1986)
Zygfryd (1986)
Na srebrnym globie (1987)
Pay off (1987)
Rzeka kłamstwa (1987)
Zabij mnie glino (1987)
Dekalog III - serial telewizyjny Dekalog III (1988)
Obywatel Piszczyk (1988)
Oszołomienie (1988)
Schodami w górę schodami w dół (1988)
Serenite (1988)
Dzień dobry i do widzenia (1989)
Konsul (1989)
Pożegnanie jesieni (1990)
Pajęczarki (1993)
Fitness club (1994)
Deborah (1995)
Docteur Semmelweis (1995)
Ekstradycja (1995)
Ekstradycja 2 (1996)
Ostatnia misja (1999)
Przeprowadzki odc. 4 - Kanapa doktora Reutta (2000)
Marzenia do spełnienia (2001-2002)
Psie serce (2002-2003)
Ubu król (2003)
Pensjonat pod różą odc. 10 Korekta (2004)
Pierwsza miłość (2004-2007)
Rozdroże Cafe (2005)
Dublerzy (2006)
Na Wspólnej (2006)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

biedroneczka77
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta :-)

PostWysłany: Sob 15:37, 21 Lip 2007    Temat postu:
 
Jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, pełną czaru, uroku i pogody ducha kobietą. Wrażliwa, szalona dziewczyna z Mazur, która stworzyła całą paletę barwnych kreacji nie tylko na deskch teatralnych, ale także w kinie i telewizji. Jej krwiste, wyraziste bohaterki przeszły do historii filmu, ona sama nie liczy swoich lat, odważnie realizując nowe artystyczne projekty.

Słyszała pani o nowym show "Gwiazdy na lodzie", który podobno ma wyemitować jesienią telewizyjna Dwójka? Jeśli wierzyć materiałom źródłowym łyżwy nie są pani obce. Udział w takim programie byłby dla pani wyzwaniem?

Maria Pakulnis :Rzeczywiście jako dziecko sama nauczyłam się jeździć na łyżwach i kręcić piruety na jeziorze. To był mój największy sukces. Pięcioletnia dziewczynka zdobyła figurówki siostry, więc musiała włożyć klika par skarpet aby jakoś pasowały. A, że zimy w Giżycku mieliśmy srogie, ulice, jeziora skute lodem, zero samochodów i tylko przestrzeń wokół więc miałam tam swój raj.

Jeździłam od rana do wieczora. Największą frajdę sprawiało mi przejeżdżanie jeziora z jednego brzegu na drugi, oczywiście nie raz kończyło się to kąpielą w przerembli. Szaleństwo, ale dziecięca wyobraźnia rządzi się innymi prawami. Gdybyśmy mieli Giżycku klub z sekcją jazdy figurowej, z pewnością robiłabym to w życiu.

Potem z braku trenerów przerzuciłam się na jazdę szybką na lodzie, którą uprawiałam kolejnych kilka lat. Jeździłam na zawody, z sukcesem dodam. Moja drużyna "Czarne pantery" zdobyła nawet srebrny medal.

Czyli jeśli program miałby dobry research, to czemu nie spróbować...

Maria Pakulnis :Chyba raczej wiekowo już się nie kwalifikuję (śmiech).

Wróćmy jeszcze na chwilę do przeszłości, a dokładnie do pierwszej miłości. Pamięta pani swoją?

Maria Pakulnis :Oczywiście, że pamiętam. Chodziliśmy ze sobą bardzo długo, zaręczyliśmy się nawet potajemnie, ale potem nasze drogi życiowe się rozeszły. Myślę, że gdyby Andrzej dostał się na architekturę w Warszawie, kto wie, może bylibyśmy razem. Niestety, wtedy wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Mimo upływu trzydziestu lat wciąż pozostajemy przyjaciółmi. Jest to coś wyjątkowego, że z tą pierwszą miłością... jesteśmy dziś jak brat i siostra.
Często rozmawia pani z tą młodą dziewczyną z Giżycka, która pewnego dnia wyruszyła w podróż swojego życia? Przyjaźnicie się czy zdarzają się spięcia na płaszczyźnie duchowej?

Maria Pakulnis :Nie myślę takimi kategoriami. Z pokorą przyjmuję to, co niesie życie. Nauczyłam się jednego - cieszyć się z każdego dnia i dziękować Bogu, że ja i moi najbliżsi jesteśmy zdrowi.

Zaprzedała pani duszę diabłu, aby tak świetnie wyglądać? Czy to zasługa surowych mazurskich zim, a może genów?

Maria Pakulnis :Może rzeczywiście dobre, litewskie geny albo... srogie zimy na Mazurach mnie tak zakonserwowały. Jestem dziewczyną z Mazur, a wszystkie dziewczyny z Mazur jakoś się trzymają (śmiech).

Dziewczyny z Mazur też wędkują?

Maria Pakulnis :Wędkowałam. Teraz bardzo rzadko mi się to zdarza, ale rzeczywiście jak się łowi, to tak fajnie się razem milczy. Chłonie się widoki i spokój od przyrody, jezior... Kocham to.

Tam nabiera pani wiatru w żagle i pary do działania?

Maria Pakulnis :Mnie ładuje akumulatory nawet codzienne wyjście z poranną kawą do mojego malutkiego ogródka. Pogapię się na trawkę, na kwiatki, na wyrośnięte drzewa i od razu się inaczej czuję. Co może być przyjemniejszego?

W tej krainie łagodności drzemie jakiś wulkan szaleństwa?

Maria Pakulnis :Oexcl We mnie jest strasznie dużo szaleństwa, nawet za dużo. W ogóle nie zastanawiam się nad tym ile mam lat, może właśnie dlatego daję się namawiać na różne szaleństwa i wpuszczać w takie maliny, jak na przykład czarna trasa narciarska. Pamiętam, kiedy zobaczyłam przed sobą pionową ścianę, po której musiałam zjechać... Istne szaleństwo.

Dla kogoś, kto dość późno opanował jazdę na nartach, może być to ekstremum, ale i wyzwanie jednocześnie. Z innych szaleństw lubię szybką jazdę samochodem. Startowałam kiedyś w rajdach amazonek. Kiedy na mecie otworzyłam wstrząśniętego szampana, oblałam nim siebie i wszystkich wokół, to było coś. Świetna przygoda i cudowna atmosfera. Wtedy zrozumiałam co czują faceci startujący w formule1.
Z Krzysztofem Zaleskim nie tylko jesteście małżeństwem z długim stażem, ale również wspólnie pracujecie. Podobieństwa czy różnice budują tak twórcze relacje?

Maria Pakulnis :Ludzie wiążą się ze sobą na zasadzie przeciwieństw. Niewątpliwie jesteśmy tak różni, że chyba tylko dlatego wytrzymaliśmy ze sobą tych trzydzieści lat. Oczywiście to są lata pracy. Kompromisy, umiejętność ustępowania, chociaż czasem szlag trafia. Trzeba czasem zejść z drogi, zrozumieć drugiego człowieka, a przede wszystkim rozmawiać.

Bywały zgrzyty? Leciały pióra?

Maria Pakulnis :Oczywiście. Proszę nie wierzyć w idealne związki. Ja, nie wierzę. Każde małżeństwo przechodzi kryzys. Tak się fajnie złożyło, że artystycznie mamy podobne gusta, lubimy ze sobą pracować i szanujemy siebie nawzajem.

Każde z was ma własną przestrzeń?

Maria Pakulnis :To jest absolutnie niezbędne. Mąż tylko bywa aktorem, ale właśnie dzięki temu wie, co znaczy stać po tej drugiej stronie. Myślę, że wszyscy koledzy, którzy się z nim zetknęli w pracy, wiedzą jak wspaniale pracuje. Jako reżyser przede wszystkim słucha aktora, potrafi nauczyć, poprowadzić, dopomóc tak, że wszyscy będą zadowoleni.

To niezwykła umiejętność w dzisiejszych czasach. Poza tym ma wykształcenie humanistyczne, niebywałą wrażliwość na tekst, literaturę. Książki są jego wielką pasją i żywiołem. Lubię słuchać jak opowiada o tym swoim świecie.

Jak wygląda dom, kiedy to pani staje się jedną ze swoich bohaterek?

Maria Pakulnis :Moja rodzina wie, że dla mnie dom to najcudowniejsze miejsce na świecie. Lubię o niego dbać, coś zmieniać, gotować, przyjmować, gościć. Tutaj czuję się najlepiej. Oni doskonale wiedzą, że jestem w domu głównym reżyserem. I nauczyłam ich tego, że dobrze gotuję, więc czekają na wspólne obiadki. Bardzo to lubię.

Kiedyś mówiła pani, że boi się uzależnienia, dlatego odrzucała role w tasiemcach. Jednak cztery lata temu przyjęła rolę w "Pierwszej miłości"? Czy postać Anety tak bardzo podziałała na pani wyobraźnię czy też realia życia wymusiły decyzję?

Maria Pakulnis :Absolutnie proza życia. Czego się robi więcej? Najwięcej robi się seriali. Kiedyś było inaczej. To były czasy mojej młodości, fantastyczny czas ciekawych ról w filmie i w teatrze. Każdy z aktorów chce mieć swoje pięć minut i wtedy je miałam. Teraz nie da się wyżyć z teatru, nie pisze się scenariuszy dla kobiet w moim wieku, więc trzeba z czego żyć.

Jeśli poważnie traktuje się swój zawód, człowiek nie jest nauczony chałtury, to z najmniejszej roli będzie starał się zrobić dzieło sztuki. Najważniejsze żeby nie opuszczać poprzeczki. Zawsze staram się o to dbać i robić wszystko z serca.

Aneta, pani bohaterka, spełnia kryterium: "chciałabym kiedyś zagrać pokręconą matkę"?

Maria Pakulnis :Kiedyś tak powiedziałam, ale jak sięgam pamięcią zawsze grałam pokręcone, pokomplikowane życiowo kobiety. Na początku w "Pierwszej miłości" mój wątek był poprowadzony dosyć interesująco. Teraz wątki raczej schodzą na młodych. Pomaleńku wygasamy, ale to normalna kolej rzeczy.

Gdzie kobieta tak pogodna szuka inspiracji do grana ról wyrachowanych, żądnych krwi i władzy modliszek?

Maria Pakulnis :Wystarczy się dobrze rozejrzeć, nic więcej. Poza tym jest literatura, to moja inspiracja.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

biedroneczka77
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta :-)

PostWysłany: Nie 16:45, 22 Lip 2007    Temat postu:
 
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Maria Pakulnis, wcieliła się w naszym serialu- Na Wspólnej w rolę Sylwii Madejskiej – żony Oskara. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to zawzięta i antypatyczna postać, aktorka broni swojej bohaterki. Co przemawia za usprawiedliwieniem Sylwii? – O tym można dowiedzieć się z filmiku.
Marię Pakulnis można obecnie oglądać również na dużym ekranie. W filmie Leszka Wosiewicza, „Rozdroże Cafe”, pani Maria gra m.in. z… Kazikiem Staszewskim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

biedroneczka77
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta :-)

PostWysłany: Sob 17:37, 26 Sty 2008    Temat postu:
 
Panią Marię Pakulnis możemy ujrzeć na ekranie TV w każdy czwartek o godzinie 20 gdzie wciela się w postać Krystyny w serialu "Tylko miłość"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MuZyKoN Strona Główna -> Aktorki
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin